„Radio Coś Tam Coś Tam” to pięć odcinków słuchowisk, przepełnionym muzyką i efektami dźwiękowymi. Jesteście ciekawi jak powstawał ten projekt? Zapraszamy do lektury 😉
Pomysł na stworzenie alternatywy dla kreskówek chodził za nami już kilka lat. Pierwszym etapem było oczywiście napisanie scenariusza – prace nad nim trwały kilka miesięcy, a tekst przechodził liczne transformacje i cięcia – zależało nam na stworzeniu czegoś na wysokim poziomie. Przygody i akcję połączyliśmy z edukacją – od czasu do czasu wpletliśmy trudniejsze słowo czy nazwę – może się zdarzyć, że dziecko zapyta Was o ich znaczenie. Każdy odcinek ma też swoją puentę.
Gdy wreszcie scenariusz był gotowy, przystąpiliśmy do wielogodzinnych prób, a zaraz po nich do nagrań. W dwóch krakowskich studiach zarejestrowaliśmy ponad osiem godzin materiału!
Kolejny etap to postprodukcja – cięcie, klejenie, wybieranie najlepszych podejść i najsmaczniejszych kąsków. Dziesiątki godzin w studiu nagrań wyłoniły dialogi w ostatecznym kształcie – przyszedł czas na muzykę oraz nagrania efektów dźwiękowych.
Efekty dźwiękowe to bardzo ważny element „Radia Coś Tam Coś Tam” – pobudzają wyobraźnię, przenosząc słuchaczy w coraz to nowe miejsca. Nagrywaliśmy dźwięki łąki i miejskiej ulicy, stare radio, kaczuszkę do kąpieli, grę z zośkę i całą masę innych odgłosów, które występują w słuchowiskach. Równolegle do nich powstawała ścieżka dźwiękowa i piosenki.
Muzyka pełni w naszych słuchowiskach szczególną rolę. Świat dźwięków to kolejny wymiar, ściśle korespondujący z dialogami. To czego nie mówią słowa, dopowiada muzyka, koloruje emocjami, wprowadza nowe konteksty. To uniwersalny język, oddziałujący na każdego człowieka.
Kiedy wszystkie elementy były już gotowe, pozostało zmiksować je ze sobą tak, by tworzyły jedną wspólną opowieść o Zojce, Gustawie i Horacym, którzy przypadkowo znajdują starą radiostację i zaczynają nadawać komunikat.